poniedziałek, 17 lutego 2014

Emerytowane plansze botaniczne w kąciku jadalnianym

 Wzdychałam do nich od niepamiętnych czasów. Od dawna można je podziwiać na większości skandynawskich blogów. U nas raczej rzadziej, chociaż gdzieś tam w tle przemykają. Myślę, że spowodowane jest to przede wszystkim tym, że za cholerę nie można ich znaleźć. Rodzime strony aukcyjne święcą pustkami- zagraniczne rażą ceną ;/ No i tak sobie wzdychałam, wzdychałam aż mnie olśniło (boszzzzzeeeeeeeeeeee) Przecież mam chyba milion koleżanek nauczycielek- baaaa, mało brakowało sama zostałabym nauczycielką biologii!!!!! 
No i się znalazły- jakieś 15 min. po wpisie na FB ( tak na marginesie ten portal to potęga- znalazłam tak już naprawdę wieeele niezbędnych mi ludzi, rzeczy, instytucji czy firm) 

 Uwaga!!! Będzie sporo zdjęć ale dlatego, że po prostu jestem w nich zabujana do granic moich wnętrzarskich zapędów.
Warmińsko- mazurskie słynie z jezior, lasów, bezrobocia i........ogromu zamykanych szkół :( I tak się znalazły- emerytki w jednej ze szkół, która także powoli przechodzi na emeryturę. Podobno to dosyć odważna dekoracja (ale o tym za chwilkę :] )W końcu mogę je pokazać!!!!
 Koleżanka, która mi je przywiozła zapytała zdziwiona. 
- Powiedz mi tylko kobieto, na co Ci to?!?!?!
- Na ścianę w kuchni- odpowiedziałam zachwycona biorąc je w swoje ręce.....
-?!?!?!?!!?!?!



No i to była reakcja otoczenia najdelikatniejsza....
Mój M. przemalowując ciemno-szarą ścianę na biało ( do 3 w nocy!!!) i walcząc z wiertarką, która twardo stawiała opór powiedział tylko:
-Żaden normalny facet nie zgodziłby się na wieszanie tego w domu.......


Mama wchodząc do kuchni spuściła wzrok i udając, że ich nie widzi zajęła się Antulą
- Mamo, jak Ci się podobają moje nowe nabytki? Taka pusta była ta ściana....fajnie nie????
- Weź mnie nawet nie denerwuj.......


Siostra ma rzekła:
- Powiem Ci siostra....że teraz to już mnie tu niczym nie zadziwisz......


Teściowa natomiast.......hmmmmmm to spojrzenie- bezcenne!!!! 
A ja się zachwycam i wzdycham co rano przy kawie
Ciekawa jestem czy Wy byście powiesiły coś podobnego u siebie hmmm????


No i przy okazji mogłam pokazać nasz kącik jadalniany - szumnie zwany jadalnią :) Krzesła czeka zmiana tapicerki- szukam odpowiedniego materiału....no i zastanawiam się czy ich delikatnie nie pobielić. Stół natomiast chciałabym obedrzeć z tej paskudnej farby, tak do żywego. 


Strasznie długaśny ten post wyszedł ale musiałam dziewczyny....musiałam.

piątek, 7 lutego 2014

Szczęściary

To ten moment - kiedy dziecko śpi w łóżeczku przytulone do swojego misia. Jest cicho i leniwie. Mogę zaparzyć sobie kawę i pstryknąć kilka zdjęć. Strasznie lubie te leniwe momenty. Ja, kawa i wasze cudne wnętrza


Przeglądając listę swoich ulubionych (a niektórych wręcz ubóstwianych) blogów- przyszła mi do głowy pewna myśl. Kurcze, jak ja się cieszę, że żyje w dobie internetu i całej tej globalnej wiochy!!!! Przecież gdyby nie to, że moje pokolenie ma swobodny dostęp do internetu, nie poznała bym tylu wspaniałych miejsc!!!! To niby oczywiste ale jednak. Gdyby nie możliwość zaglądania do wielu inspirujących domów- mój dom wyglądałby teraz zupełnie inaczej!!!!! Moje poczucie estetyki ukształtowałoby sie prawdopodobnie w całkiem odmiennym kierunku!!!!


Macie tego świadomość? Taką żywą świadomość tego jakimi jesteśmy szczęściarami? Może wzajemnie sie inspirować, podglądać i motywować. W moim otoczeniu nie ma wielu osób podzielających kierunek moich wnętrzarskich upodobań........ma to swoje plusy i minusy. 


Ale wiem, że wystarczy odpalić to magiczne pudełko, zrobić sobie kawkę :) i już jestem wśród osób, którym podoba się to co mi, zachwycają się tym czym ja....no trochę  mnie jakieś sentymentalne wzdychanie wzięło :) Zostawiam Wasi uciekam do mojej ulubionej ( nie tylko z racji zawodu) lektury.


Miłego dnia!!!!!

niedziela, 2 lutego 2014

Kuchcik?

Ślizgawka za oknem nie pozostawia wyboru....czas zaszyć się w kuchni. Domowy kompot z malin i jabłek oraz uzależniający makaron ze szpinakiem i prażonym słonecznikiem- to jest to........mmmmmmmm. No i żeby nie było za nudno mój nowy kuchenny pomocnik

Niektórzy mają odmienne zdanie- podobno trochę wadzi......


.......dostał koronę, którą przyjął z pokorą- wszak to moja kuchnia więc wiadomo kto w niej króluje :)

Spokojnej niedzieli !!!!