niedziela, 12 stycznia 2014

Prawie jak kredens


             Ostatnio zrobiło się tutaj bardzo "antulowo"- siła wyższa- macierzyństwo pochłania bez reszty. Postanowiłam więc pokazać małą alternatywę dla upragnionego, wyczekiwanego, wycmokanego kredensu. W Lnianym nie ma na niego miejsca.....chociaż jedna ściana w kuchni (szumnie zwanej jadalnią) troszkę się o niego upomina. Jak na razie wygląda to tak:

          Wsporniki kupiliśmy w sklepie internetowym (jest tego naprawdę duży wybór) M. przytargał dwie surowe dechy i jest. Półki miały być trzy ale niestety nie wlazły. No i trzeba było zmieścić się z całym majdanem na tym co jest. Mam słabość do tych skorup. Stoją na wierzchu i przy codziennej porannej kawie cieszą moje oczy. Obrazek należał do mojej Prababci - uwielbiam te kolory.


Jednocześnie wszystko jest w codziennym użyciu.  Kurzu więc strasznie dużo nie zbiera, a nawet jeśli to każda miłośniczka porcelany wie, że dbanie o nią to sama przyjemność i rytuał.


Staram się zbierać tylko białą i kremową- unikam tym chaosu- tak mi się przynajmniej wydaję....
Staram się też zwyczajnie jej już nie kupować...no ale same rozumiecie....

Pod pólkami stoi szafka, która niestety nie załapała się na zdjęciach. Idealne miejsce dla starych sztućców i lnianych obrusów


Jedyną makabrą są rury, które stadem biegną przez pół mieszkania tylko po to żeby zakończyć się równie makabrycznym licznikiem....miał ktoś fantazję....
 Dzięki tym, którzy zaglądają i przede wszystkim komentują- tylko takim sposobem mogę zawitać w Wasze progi. Dobrej nocy Kochani.

środa, 1 stycznia 2014

Portrety przodków antulowych zabawek

     Jesteście przesądni??? Ja trochę jestem....no może więcej niż trochę. Podobno jaki Nowy Rok taki cały rok. Postanowień noworocznych w sumie nie mam- i tak zazwyczaj guzik z tego....ALE marzenia jakieś tam mam :) WIĘC ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM SPEŁNIENIA NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ!!!! Wczoraj parę minut przed północą usłyszałam, że życie człowieka może odmienić się w jednej małej chwili. Optymistycznie wierzę więc w te pozytywne zmiany. Czekam z niecierpliwością na tą małą chwilkę albo kilka chwil :) I ich również życzę Wam Kochani!!!!
     Wrzucam dzisiaj zdjęcia moich szydełkowych tworków. Portrety przodków antulowych zabawek..... Inspiracje znajdziecie tu klik
Obrazki zawisły nad łóżeczkiem Małej. Jelonka po prostu kocham. Mam pomysły na resztę zabawkowej rodziny tylko czas czas czas.........


Ponieważ przesąd trochę mną dzisiaj zawładnął mam nadzieję, że przez ten dzisiejszy post będę tu zaglądać częściej i dzielić się swoimi wypocinami :) Pomysłów mam cała głowę ale jak to ostatnio ktoś mądrze stwierdził- "Artysto nie gadaj tylko twórz!"


Z tym artystą to trochę przesadziłam ale niech już będzie...... :)