W życiu większości z nas, przychodzi taki moment, w którym przestajemy myśleć tylko o sobie- ba chyba w ogóle przestajemy myśleć o sobie. Niektórym jest to dane wcześniej- niektórym później, niektórym z nas niestety nie jest to dane w ogóle. Niektóre z nas :):):) w pewnym momencie życia zaczynają podejrzewać, że zaliczają się właśnie do tej ostatniej grupy. Życie jednak słabo zna ten, kto myśli, że można je zaplanować :) Jest takie powiedzenie- "Chcesz rozśmieszyć Boga? Opowiedz mu o swoich planach".....ze mnie to dopiero musiał mieć ubaw :) Więc teraz staram się nic nie planować tylko cierpliwie czekać na pojawienie się pewnej małej dziewczynki, która już przewróciła nasz świat do góry nogami.
To coraz bardziej niecierpliwe oczekiwanie staram się sobie umilić. Łączenie przyjemności z pożytecznym to najlepsza forma skupienia :)
Powstały narazie dwie pary balerinek- buciki robi się naprawdę szybko i przyjemnie. Poza tym w internecie jest ogrom pięknych wzorów, a Youtube to poprostu skarbnica pomysłów. Nie trzeba być mistrzem- ja szydełko w ręku miałam ostatnio 20 lat temu ( Jezu jak to brzmi....) i dałam rade
Powstały też....no właśnie :) i tu mała zagadka- co to jest? Wiem, że zagląda tu tylko pare osób ale i to mnie bardzo cieszy - więc kto zgadnie dostanie ode mnie to "cuś" :)
Pozdrawiam Ivrona :)